Trąbka, pompka i organy, czyli człowiek orkiestra. Dobry duch, ostoja i podstawa zespołu. Człowiek o nieskończonych zasobach cierpliwości. Absolwent Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Białymstoku. Szczęśliwy mąż i tatuś:) Obdarzony niezwykłą charyzmą, nauczy śpiewać nawet Krystynę z gazowni. Najstarsi indianie nie pamiętają, kiedy mały Grześ rozpoczynał swoją przygodę z muzyką. Posiada wszystkomający i wszystkowychytujący słuch, który żadnego fałszu nie przepuści. Zawsze służy dobrą radą i pomocą. Takich rzeczy to nawet w Erze nie mają!
Piotrek
Któż zazwyczaj ma najdłuższe wlosy w zespole muzycznym? Ktoś powie wokalistka!… Guzik z pentelką! Nasz Pan Pe. Specjalista od tworzenia brzmień ostrych niczym brzytwa Kuby Rozpruwacza, ale nie pogardzi też jedwabistymi, kojącymi zmysły jego fanek obłymi tonami. Obdarzony przez naturę potężnym… głosem tenorowym, powodującym u fanek stawanie rozrusznikow serca. Serce jego jednakże należy do niewiasty tak pieknej jak muzyka którą tworzy.
Kasia
Pani Kapitan zespołu. Bez jej głosu zostaje nam tylko płacić składki na emetyturę Asi. Uczennica I Liceum Ogólnokształcącego w Łapach. Posiadaczka zaczarowanego ołówka. Dzięki talentowi plastycznemu potrafi nim narysować publiczność, co pozwala nam ćwiczyć panowanie nad tremą. Jak każda z naszych Muz obdarzona jest urodą dorównującą talentowi : ) Chyba jako jedyna (nie wiadomo czemu pozostałe dziewczny stanowczo zabroniły użycia tego zwrotu…) będzie doskonałą żoną, gdyż jest w stanie uraczyć przyszłego wybranka naleśnikami najwyższej jakości : )
Karol
Perkusista zespołu. Student Wyższej Szkoły Cegły i Pustaka w Białymstoku. Najchętniej bawi się pałeczkami i bębenkiem. Jeśli zagra na Waszym weselu, zaraz po imprezie możecie poprosić go o zaprojektowanie nowej werandy Waszego nowego miłosnego gniazdka! Najczęściej wypraszany z prób za zakłócanie porządku obrad zespołowych swoim bezsensownym stukaniem i pukaniem we wszystko, co się da. Dlatego też podczas prób jego pałeczki są najbardziej pożądanym łupem wśród kolegów i koleżanek z zespołu. Czciciel humoru tak czarnego, jak włosy kolegi Piotra:) Jako typowy perkusista posiada grono fanek gotowych skoczyc w piekielny ogień, w zamian za autograf, ale jego serce wciąż czeka na tę jedyną!
Ania
Nasza cudowna, piękna i wspaniała (Uwierzcie… musieliśmy tak napisać. Mieliśmy strunę na gardle) basistka. Absolwentka Pielęgniarstwa Wyższej Szkoły Robienia Zastrzyków w Białymstoku. Zespołowa stylistka i fryzjerka. Szczupła i niepozorna, ale gdy szarpie za struny to w wieży kościoła pękają witraże, a freski schodzą ze ścian. Kiedy pojawia się na scenie średnia urody w zespole podnosi się dwukrotnie, dlatego też chętnie staje na pierwszym planie zasłaniajac perkusistę : )